Krzeszów historia i teraźniejszość

Herb Krzeszowa
Herb Krzeszowa

Krzeszów, po łacinie "Crzeszow", pojawia się po raz pierwszy w dokumentach z 1386 r., z 1515 r. zachowały się rejestry poborowych. Jak podają dostępne dokumenty, w tymże roku królewszczyzna krzeszowska obejmowała pięć pobliskich miejscowości, a w samym Krzeszowie działało wówczas siedem karczm, dwa szynki i młyn. Już od XV wieku Krzeszów był ważnym portem rzecznym na Sanie, posiadał liczne spichlerze - stąd spławiano towary do Warszawy, Płocka, Torunia, Elbląga, Gdańska.

W 1588 r. dobra krzeszowskie zostają przez Stefana Batorego nadane kanclerzowi i hetmanowi wielkiemu koronnemu Janowi Zamoyskiemu, a następnie przekazane mu na własność przez Zygmunta III Wazę. Krzeszów na kilkaset lat stał się miastem i rezydencją ordynacji zamojskiej. Staraniem Katarzyny Zamoyskiej w roku 1641 król Władysław IV nadał Krzeszowowi status miasta na prawie magdeburskim. W 1642 r. Katarzyna Zamoyska ufundowała rzymsko-katolicki kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Krzeszów był miastem wielo wyznaniowym. Do 1914 r. oprócz kościoła rzymsko-katolickiego w mieście znajdowały się: cerkiew unicka (greko-katolicka), prawosławna (patriarchatu moskiewskiego), bożnica (synagoga).

Wybitne postacie i dwie koronowane głowy związały się z Krzeszowem w XVII w. - książę wojewoda ruski Jeremi Wiśniowiecki, przebywający tu po opuszczeniu Zadnieprza, obronie Zbaraża w latach 1649 - 1651 wraz z żoną, księżną Gryzeldą Konstancją z Zamoyskich Wiśniowiecką i synem Michałem, późniejszym królem Polski.
Drugą koronowaną głową mieszkającą tu w 1658 r. była Marysieńka Zamoyska, późniejsza żona Jana III Sobieskiego i królowa polska


Widok Krzeszowa sprzed 1914 roku

Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r. Krzeszów trafił pod panowanie austriackie, a następnie po Kongresie Wiedeńskim, wszedłszy w skład Królestwa Polskiego, stał się miastem granicznym - na rzece San przebiegała granica między Rosją a monarchią Austro-Węgier.
W 1869 r., Krzeszów, w ramach represji caratu po Powstaniu Styczniowym 1863 r., dzieli wspólny los wielu miast "kongresówki" i podobnie jak inne miasta - traci prawa miejskie. O patriotyzmie i zaangażowaniu ówczesnych mieszkańców Krzeszowa w okresie: demonstracji 1861 r., żałoby narodowej i Powstania Styczniowego może świadczyć pamiątkowy krzyż z piaskowca znajdujący się na terenie cmentarza przykościelnego przy kościele parafialnym z napisem "pamiątka poległym A.D. 1861" oraz liczne mogiły powstańców 1863 r.: na cmentarzu miejskim i istniejące do 1939 r. na wzgórzu "Rotunda". Miasto i jego okolice leżące na granicy zaborów, stanowiły ważny punkt przerzutowy "za kordon" w okresie Powstania Styczniowego.


Cerkiew Unicka, zdjęcie sprzed 1914 roku

Pierwsza wojna światowa przyniosła Krzeszowowi znaczne zniszczenia materialne (w 1914 r. wskutek walk granicznych, około 80% zabudowań miejskich w większości drewnianych, w tym cerkwie: unicka i prawosławna uległo zniszczeniu). Poetycki obraz walk i zniszczeń 1914 r. zawarł w wierszu "Krzeszów" z tomu "Wielka Niedźwiedzica" (1923 r.) - wybitny poeta i żołnierz Legionów Józefa Piłsudskiego - Kazimierz Wierzyński.
Podczas drugiej wojny światowej doszło do eksterminacji ludności miasta i okolic. Obecnie Krzeszów jest siedzibą gminy liczącej w 2002 r. ok. 4300 mieszkańców.
Dziś Krzeszów jest urokliwym miasteczkiem położonym malowniczo na wysokim brzegu Sanu - położenie, które może być porównywalne z położeniem Kazimierza nad Wisłą - w przeszłości miasta pełniły podobne funkcje - portów rzecznych. Brak większej ilości zabytków spowodowany jest zniszczeniami wojennym w 1914 r. jak również budulcem, drewnem, z którego w większości wznoszono budowle miejskie. To tłumaczy, dlaczego nie zachowały się tradycyjne budynki miejskie, jak spichrze, karczmy co do których istnieją przekazy źródłowe.

Zabytki Krzeszowa


barokowy kościół parafialny p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny

Wybitnym zabytkiem Krzeszowa jest barokowy kościół parafialny p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, wzniesiony w 1727 r., jednakże historia kościołów i parafii sięga znacznie dalej. Parafia powstała w II połowie XV w. - pierwszy kościół wzniesiono przed 1509 r. W 1596 r. arcybiskup lwowski Dymitr Solikowski konsekrował nowy kościół. Pierwotna parafia została uposażona przez króla, następnie przez rodzinę Zamoyskich. Kolejny kościół został ufundowany przez Katarzynę Zamoyską w 1642 r., fundatorkę wielu kościołów w ordynacji zamojskiej. Kościół ten uległ zniszczeniu i w 1727 r. wybudowano kolejny kościół - jak poprzednio - pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny istniejący do dziś.
Obecny rzymsko-katolicki kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny, jest kościołem konstrukcji drewnianej z modrzewia, szkieletowej oszalowany deskami, trójnawowy z krótkim poprzecznym skrzydłem na planie krzyża łacińskiego, z zewnątrz wyglądającym podobnie do transeptu, mieszczącym zakrystię; na podmurówce - nie podpiwniczony; o charakterystycznej bryle drewnianego kościoła barokowego dla okolicy (identyczny kościół istniał w nieodległym Rudniku nad Sanem do 1914 r., barokowe drewniane kościoły istnieją w okolicach, ponadto charakterystyczna bryła kościoła drewnianego z sygnaturką bywa naśladowana w późniejszych kościołach murowanych z XIX i XX w). Wyposażenie kościoła barokowe: w prezbiterium ołtarz główny z Matką Boską Krzeszowską, osiem ołtarzy bocznych, drewnianych: Matko Boskiej Częstochowskiej, Przemienienia Pańskiego, św. Marcina, św. Antoniego z Padwy, św. Mikołaja biskupa, św. Anny, Pan Jezusa ukrzyżowanego, św. Ambrożego, Jasnogórskiej Pani, obraz XVII w ścięcia św. Barbary, ambona, antypodium, chrzcielnica, organy. Posadzka marmurowa - szaro czarna.
Kościół otoczony dawnym cmentarzem grzebalnym, na którym zachowały się dwa nagrobki z początków XIX w. (śp. Tekli ze Smagalskich Twardowskiey i Karoliny Kielczyckiej zm. 1825 r.) oraz krzyż z piaskowca z napisem "Pamiątka Poległym AD 1861" na pamiątkę ofiar demonstracji patriotycznych i okresu żałoby narodowej. Na terenie dawnego cmentarza kapliczka Matki Boskiej Częstochowskiej, kryjąca barokową płytę nagrobkową z nieczytelnym napisem oraz wolno stojąca drewniana dzwonnica z 1898 r.

Wzgórze Rotunda 228 m n.p.m. okrągłe wzgórze oddzielone fosą od przyległych wzgórz, na których znajdują się tereny dawnego folwarku i kościoła parafialnego i plebania - prawdopodobne miejsce lokalizacji pierwotnego osadnictwa Krzeszowa. Według niepotwierdzonej źródłowo tradycji, miał tu stać zameczek Batorówny - jednej z żon Jana Zamoyskiego, przypuszczalne miejsce lokalizacji zameczku czy obronnego dworu, goszczącego m.in. Jeremiego Wiśniowieckiego i Marysieńkę Sobieską. Zameczek czy obronny dwór - prawdopodobnie później znacznie przebudowany, został zburzony podczas działań wojennych 1914 r. Do 1939 r. istniały ziemne nagrobki powstańców 1863 r. - na jednym z krzyży znajdował się napis "Tu spoczywa śp. Tomasz Flak - uczestnik Powstania 1863 r." Do dzisiaj na szczycie zachowała się zbiorowa mogiła żołnierzy poległych w 1914 r. Według przekazów na wzgórzu znajdowano gotyckie cegły tzw. "palcówki". Obecnie wzgórze znajduje się w rękach prywatnych - zbudowano na nim domek z pracownią artysty malarza Jerzego Podkowy. Ze wzgórza rozciąga się panorama w kierunku południowo-wschodnim na dolinę Sanu.


Widok Rotundy przed 1914 roku

Naturalne walory obronne wzgórza Rotunda - tj. nachylenie zboczy, fosa wskazuje, że stosunkowo niewielkie ufortyfikowanie dobrze chroniło rezydencję, obronny dwór lub zamek przed konnymi zagonami typu. tatarskiego, kilka armat umożliwiała panowanie nad miastem i okolicznym terenem i umożliwiało obronę stosunkowo niewielkimi siłami. Nawet dziś trudno wyobrazić sobie błyskawiczne zdobycie wzgórza Rotunda w warunkach wojny XVII w. bezpośrednim szturmie, bez oblężenia, wykorzystania artylerii, prac fortyfikacyjnych.

Tereny wzgórz przyległych do Rotundy, dawnego folwarku i kościoła parafialnego były miejsce lokalizacji dwóch innych krzeszowskich świątyń: cerkwi unickiej (greko-katolickiej) od momentu podpisania unii do kasacji przez carat w okresie prześladowań unitów w 1875 r., oraz prawosławnej patriarchatu moskiewskiego od 1693 r. do 1920 r. Obie te cerkwie zniszczono podczas działań wojennych w 1914 r. Czwarta z krzeszowski świątyń - bożnica - znajdowała się nieopodal rynku

Miasto z kotwicą w herbie, Krzeszów zabudowane budynkami współczesnymi z charakterystycznym dobrze zachowanym układem miejskim i rynkiem, posiada w bocznych uliczkach kilka typowych dla dawnego Krzeszowa, budynków konstrukcji zrębowej, drewnianej. W północno-zachodniej pierzei rynku zwraca uwagę stylowa kamieniczka o elementach neobarokowych prawdopodobnie z przełomu XIX/XX w. Na skwerze w rynku znajduje się współczesny obelisk z herbem Krzeszowa. Po przeciwnej stronie rynku - w pobliżu urzędu gminy znajduje się murowany obelisk sprzed 1914 r. z usuniętymi emblematami i tablicami. Według przekazów do 1914 r. nosił on emblematy cara Mikołaja II, po 1918 r. polskie, w czasach PRL - klasyków marksizmu.

Jeremi Wiśniowiecki w Krzeszowie 1649 - 1651 r.


Widok obecny ze wzgórza Rotunda, kliknij aby uruchomić skrypt Panoramy 3D

Niestety brak szczegółowych źródeł dokumentujących pobyt księcia wojewody ruskiego w Krzeszowie. Jeremi Wiśniowiecki przyjechał do Krzeszowa pierwszy raz po zakończeniu obrony Zbaraża w sierpniu 1649 r. do dworu - rezydencji, który udostępnił mu szwagier Jan Zamoyski, gdzie również z nim przebyła księżna Gryzelda z Zamoyskich Wiśniowiecka i syn Michał Korybut. Pobyt w Krzeszowie był przerywany kampaniami wojennymi, licznymi wyjazdami na sejm i dwór królewski do Warszawy, podróżami w celu uspokajania nieopłaconych chorągwi w Lublinie. Krzeszów był miejscem, z którego Jeremi Wiśniowiecki prowadził rozległą korespondencję, tu 28.03.1651 r. sporządził swój testament przed udaniem się na kampanię 1651 r.

Można jedynie podejrzewać, że na dworze przebywał spowiednik i kaznodzieja XJM - ksiądz Bonawentura Kotarski, odprawiając msze w kościele parafialnym, odległym ok. 500 m od dworu.
Podobne przypuszczenia można snuć, jak Jeremi Wiśniowiecki spędzał wolne chwile z rodziną. Czy były to konne przejażdżki w towarzystwie oficjalistów, może polowania, nauka syna Michała (9-11 lat) rycerskiego rzemiosła: fechtunku, konnej jazdy. Może Jan Zamoyski czasami przysłał jakąś kapele - muzykantów? Co wykonywali, czy coś z mistrzów włoskiego baroku czy polskich mistrzów jak Adama Jarzębskiego, Marcina Mielczewskiego, Bartłomieja Pękiela, Mikołaja Zieleńskiego? A może w czas wojenny nie było czasu na muzykę?

Sztuka krzyżowa czyli szermierka nie była księciu obca - szereg faktów, jak wyzwanie na pojedynek na szable kanclerza Jerzego Ossolińskiego, szarża z szablą w dłoni w pierwszej linii podczas bitwy beresteckiej oraz powszechność ćwiczeń szermierki drewnianymi palcatami w kolegiach jezuickich - w tym we lwowskim, które kończył Jeremi Wiśniowiecki, pozwala przypuszczać, że palcaty mogły być jednym ze sposobów rekreacji i gimnastyki. Można przypuszczać, że partnerami w takich ćwiczeniach byli wierni oficjaliści dworscy - może nim był Stanisław Dunin Szpot, którego podpis widnieje na testamencie lub przybywający z chorągwi książęcy oficerowie - stolnik bracławski, rotmistrz i pułkownik Jan Baranowski czy Jan Wolski.


Widok Sanu pod Krzeszowem, kliknij aby uruchomić skrypt Panoramy 3D

Wiele informacji kryją archiwa ordynacji zamojskiej, być może w przyszłości uda się odnaleźć wizerunek czy fotografię rezydencji na Rotundzie. Można by również odszukać rezydencje barokowe leżące na terenie ordynacji zamojskiej. Można pomarzyć, że odbudowa i rekonstrukcja takiego dworku i urządzenie małego muzeum poświeconego XVII w. stała by się atrakcją okolicy.

opracowano na podstawie:
  • http://www.nisko.pl/powiat/krzdzis.htm
  • materiałów wydanych przez Gminny Ośrodek Kultury w Krzeszowie, 1994 r.
  • historii parafii rzymsko-katolickiej w Krzeszowie
  • historii parafii rzymsko-katolickiej w Rudniku nad Sanem

    tekst i zdjęcia © Stefan Świetliczko